Gabriela Gargaś to autorka powieści z etykietą „dla kobiet”, a że w tym roku aura zrobiła nam niespodziankę bo kwiecień obsypał kwieciem jak w maju, więc chętnie „klubowiczki” wybrały książkę o miłości. Książka miała być łatwa, przyjemna ale jak to w miłości bywa kochamy bezgranicznie i nie zawsze tych, którzy na to zasługują.
Historie czterech związków i zdrady, które są w każdym z nich. Historia Zuzy zakochanej bezgranicznie w żonatym mężczyźnie. Trudny romans bohaterki, która czeka na chwilę jaką poświęci jej kochanek i kiedy wreszcie opuści żonę. Historia stara jak świat ale jej tak trudno o nim zapomnieć. Joanna jest kuzynką Zuzy i kiedyś w młodości razem spędzały wakacje u ich ciotki. Aśka jest karierowiczką i dla pracy i kariery jest w stanie poświęcić wszystko, nawet odkładać urodzenie dziecka, które tak pragnie mąż. On też jest uwikłany w trudne relacje ze swą uczennicą.
Trzecia Milena dla męża i rodziny poświęciła wszystko – swoje pragnienia i marzenia a przede wszystkim studia. Nagle odkrywa, że mąż ją zdradza. Losy tych kobiet przeplatają się przez całą powieść. Tak trudno wybaczyć zdradę, czy warto ratować związek jeśli brakuje zaufania, a może warto wreszcie pomyśleć o sobie i o swoich potrzebach. Wpleciony jest tu też wątek Zofii, która w czasach swojej młodości przeżyła burzliwy romans z żonatym mężczyzną. To jej domek na peryferiach stanie się azylem młodych kobiet i ich wyborów na przyszłość.
„Miłość ci wszystko wybaczy” śpiewała bardzo dawno temu Ordonka i chyba w tym temacie niewiele się zmienia. Ale w końcu „życie pisze różne scenariusze a my nie zawsze dokonujemy właściwych wyborów i nie mamy prawa osądzać tych wyborów i moralności…”